Recenzja: Palmolive, Naturals, Shower Milk, Refreshing with Orange Blossom.

Tym razem recenzja żelu pod prysznic z Palmolive. Nie jest to mój pierwszy żel tej firmy, ale chyba z niego jestem najbardziej zadowolona.

Cena: niska, mniej niż 6zł za opakowanie 250ml. Często są na niego promocje.

Zapach: ładny, delikatny zapach kwiatu pomarańczy, idealna odskocznia od mocnych i duszących zimowych zapachów. 


Skaładniki: Aqua, Sodium C12-13 Pareth Sulfate(*A)/Sodium Laureth Sulfate (*B), Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Parfum, Sodium Chloride, Cocamide MEA, Styrene/Acrylates Copolymer, Sodium Salicylate, Sodium Benzoate, Polyquatemium-7, Citrid Acid, Glycol Distearate, Tetrasodium EDTA, Laureth -4, , Poloxamer 124, Citrus Aurantium Amara Flower Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Limonene, Linalool, CI 16255, CI 15985.

Działanie
Kremowy żel pod prysznic Palmolive. Wzbogacony składnikami w 100% naturalnego pochodzenia: ekstraktem z kwiatu pomarańczy i aloesu. Testowany dermatologicznie. 

Bądźmy szczerzy, zwykły żel do mycia ciała nie nawilży nam skóry, bo do tego są masła czy mleczka. Ja od takiego produktu wymagam jedynie dobrego oczyszczenia i przyjemnego zapachu. Spełnia te wymogi idealnie. Ładnie zmywa zanieczyszczenia ze skóry, nie podrażnia, ani nie wysusza. Nie zauważyłam też uczucia ściągnięcia skóry. Nie potrzebuję od razu po kąpieli używać balsamu do ciała.

Opakowanie: Dobrze wykonane. Łatwo się otwiera, produkt aplikuje się w odpowiedniej ilości do umycia całego ciała.

Konsystencja: Odpowiednia, nie za rzadka, nie za gęsta o lekko pomarańczowym zabarwieniu. Dobrze się pieni.


Uwagi: brak
Podsumowanie: Bardzo przyjemny, wydajny i tani żel pod prysznic, godny polecenia. Ja w zapasie mam jeszcze jedno opakowanie.

Jaki jest Wasz ulubiony żel pod prysznic ?
Pozdrawiam, Szarona.

7 komentarzy:

  1. Pewnie ładnie pachnie ^^ Dla mnie najważniejsze w żelach pod prysznic jest to aby nie wysuszały skóry, a także fajnie pachniały :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam zawsze trafiam na zapachy palmolive, które niby pachną a po zetknięciu z myjka i skórą okazują się śmierdziuchami ;p
    Ostatnio myłam się jaśminowym z Marizy i fajnie pachniał, zapach się utrzymal nawet kilka godzin na skórze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zajrzyj proszę na pocztę ;) zobacz, kto Ci się przytrafił w wymiance ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam go jeszcze, jest może podobny w zapachu do Nivea Happy Time?
    Ja bardzo lubię ostatnio z AA, mango i papaja:)

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam coś z palmolive :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam żele z Palmolive - pięknie pachną i mają fajną konsystencję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. odpowiedziałam już :)
    co do żelu to ostatnio moje serce podbił taki jeden z avonu o zapachu garden of eden <3

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...