Recenzja: Yes to cucumbers !

Pierwsze moje spotkanie z tą firmą było za granicą, kiedy to kupiłam sobie nawilżające chusteczki do demakijażu. Wtedy bardzo mi się spodobały.
Jakieś pół roku, jak nie dłużej kupiłam na przecenie w Sephorze zestaw: chusteczki, krem do twarzy i żel pod oczy. O ile chusteczki [wyglądające tak KLIK]  mi się podobały to kremy niestety do mnie nie przemówiły. W tym czasie wpadł mi w ręce też balsam do ust, z którego poza zapachem mango nie byłam zadowolona. Były to wakacje, a balsam cały się rozpuścił pod wpływem nowojorskiego słońca. 


Cena: Kupiłam w Sephorze za coś ok. 50zł za zestaw. Gdzie w tej perfumerii za krem jak i żel życzą sobie 99zł za sztukę. W USA jest zdecydowanie taniej i wynosi w CVS 14,99$ za sztukę.

Opakowanie: Dobrze wykonane. Praktyczne, z pompką ułatwiającą użytkowanie produktu. Niestety przy żelu pod oczy jedna pompka produktu to zdecydowanie za dużo, więc trzeba uważać z aplikacją albo produkt będzie się marnował. 

Zapach: Ogórkowy. Na początku nie mogłam go znieść, ale później już się do niego przyzwyczaiłam. 



Yes to cucumbers, daily calming, moisturizer. 



Składniki: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glyceryl Stearate, Butyrospermum Parkii, Potassium Cetyl Phosphate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Glycerin, Cetyl Alcohol, Theobroma Cacao Seed Butter, Glyceryl Laurate, Phenoxyethanol, Hydrogenated Palm Glycerides, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Potassium Sorbate, Parfum, Tocopherol, Xanthan Gum, Alcohol, Brassica Oleracea Italica (Broccoli) Extract, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Extract, Spinacia Oleracea (Spinach) Leaf Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Extract, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Olea Europaea (Olive) Leaf Extract, Maris Sal (Sea Salt).


Działanie:
Według producenta: 
Nawilża skórę dzięki dodatkowej porcji protein i substancji odżywczych. Pozostawia skórę wygładzoną i odżywioną. Przywraca skórze naturalny blask. Do wszystkich rodzajów skóry; szczególnie polecane do skóry wrażliwej.
  • Ogórek – koi skórę
  • Aloes – koi i nawilża wrażliwą skórę
  • Olejek migdałowy – odżywia i dodaje skórze blasku 
Trudno ocenić mi ten produkt obiektywnie, ponieważ mnie uczulił. 
Na początku byłam zadowolona. Ładnie nawilżał. Dawał uczucie ukojenia skóry twarzy. Lecz gdy po kilku użyciach spojrzałam w lustro, moim oczom ukazało się bordowe zaczerwienienie. Odstawiłam go na jakiś czas, później problem się powróżył. Byłam zmuszona wyrzucić ten produkt, albo próbować go zużyć. Ostatecznie zużyłam go jako krem do nóg i o dziwno nie wyszło mi żadne zaczerwienienie. 


Konsystencja: Lekkiego, białego kremu. Nie nadaje się na dzień, przy nałożeniu większej ilości produktu wałkuje się. 


Uwagi: Niestety nieodpowiedni dla wrażliwców. Może uczulać. 


 
Yes to cucumbers, soothing, eye gel.


Składniki: Aqua, Glycerin, Sorbitol, Hydroxyethylethylcellulose, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Citric Acid, Cucumis Sativus Extract, Spinacia Oleracea Leaf Extract, Maris Limus Extract, Camelia Sinensis Leaf Extract, Chamomilla Recutita Flower Extract, Peucedanum Graveolens Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Maris Aqua, Brassica Oleracea Italica Extract.


Działanie:
Według producenta:  
Odświeża, łagodzi i koi skórę wokół oczu. Poprawia kondycję skóry i likwiduje worki pod oczami. Pozostawia skórę odżywioną i złagodzoną. Dodatkowa porcja witamin zawartych w wyciągach z rumianku, brokuł i kopru.
  • Ogórek - Koi skórę
  • Aloes - Koi i łagodzi wrażliwą skórę
  • Zielona herbata - Łagodzi podrażnienia
Zasinienia pod oczami mam straszne. Niezależnie czy zarwałam noc, czy spałam 20h. Trudno zakryć je korektorem. Przyznam się, że wiązałam z tym produktem duże nadzieje, lecz jak poprzednik okazał się bublem. Na pewno nie likwiduje on worków pod oczami. Po nałożeniu na skórę pod oczami czujemy ukojenie, które po chwili zamienia się w piekący ból. 


Konsystencja: Przezroczystego żelu. Łatwo się rozprowadza. Roluje się niesamowicie. Nie można używać go pod makijaż, kremu też nie da rady położyć. Można by było ściągać go z twarzy niczym maseczkę peel-off. 


Uwagi: Roluje się. 


Podsumowanie: Koszmarki jak ich mało. Produkty nie nadają się do niczego. Na pewno nie kupię ponownie.

Używałyście jakiś kosmetyków z tej firmy ? Jakie macie o nich zdanie ?
Pozdrawiam, Szarona.

8 komentarzy:

  1. A obietnice producenta, że polecane szczególnie wrażliwcom... Ogórek zawsze kojarzył mi się z działaniem łagodzącym, a nie ;p
    A co Ci przepisała? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie zdecydowanie nie dla mnie. :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam 2 produkty z Yes i oba są cienkie... ;/ Za jakiś czas o nich napiszę, ale męczę je niemiłosiernie.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to się zrobiła nieźle ;D
    Przepisała Ci laticort na zmiany trądzikowe? ;o Ja mam go na uczulenia, bo jestem atopikiem i nie wszystkie zmiany łatwo schodzą, a jest ponoć tak silny, że alergolog nie pozwala mi go często używać. Nie smaruj tym ust, bo to nie powinno do błony śluzowej się dostać

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio przyglądałam się im w sephorze, ale teraz nie żałuję, że się nie skusiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ostatnio moja mama chciała kupić ale jej wyperswadowałam bo czytałam już opinie na innych blogach :)

    zapraszam do mnie na konkurs :)
    http://musicfashionme.blogspot.com/2012/11/konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie spotkałam się z tymi kosmetykami, ale teraz już wiem, że jak się z nimi spotkam, to mam nie kupować :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zostałaś nominowana na moim blogu w Liebster Blog. Zapraszam Cię do zabawy:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...