W ostatnią sobotę miałam okazję pojechać do Siedlec. Szczerze przyznam, że nigdy nie zwiedzałam tego miasta, jeśli już to byłam jak to się mówi "przejazdem". Miałam kilka godzin na spacerowanie po zakamarkach tego miasta. Robiąc zdjęcia czułam się trochę jak "obca istota", ponieważ widziałam dziwny wzrok "tutejszych" na sobie, ale do rzeczy.
Od strony Warszawy miasto wita nas dużą literą M..., jadąc dalej mijamy zakład karny [mam zdjęcia, ale nie wiem czy nie było zakazu fotografowania, jeśli ktoś wie to niech da znać] i jesteśmy w centrum.
Jak w większości miast można zauważyć wszędzie całe masy gołębi.
Według mnie najładniejszym budynkiem w Siedlcach jest ratusz. Jak wiele innych miast właśnie budynek ratusza urzeka swoją niepowtarzalnością.
Wychodząc z samochodu powaliła minie dbałość o szczegóły takie jak kwiaty, nie da się ukryć, że w centrum Warszawy nie znajdziemy tak dużej ilości kwiatów.
Wchodząc od drugiej strony ratusza, możemy wejść do muzeum. Posągi zdecydowanie zachęcają do wejścia, ale niestety muzeum było zamknięte.
W samym mieście można znaleźć wiele posągów i tablic upamiętniających znane osobistości.
Oczywiście nie może zabraknąć kościołów. Można je dosłownie znaleźć na każdym kroku.
Ogólnie bardzo przyjemnie spędziłam czas, pogoda jak widać dopisywała, było strasznie gorąco. Zdecydowanie wolałabym gdyby było trochę zimniej, no ale trudno.
Czy Wy byliście w Siedlcach, a może znacie jakieś miasto w mazowieckim, które jest warte odwiedzenia ?
Chętnie poczytam.
Oooo Siedlce:) moje studenckie miasteczko :) 5 lat dojeżdżałam tu na studia - bardzo lubię to miasto :)
OdpowiedzUsuństudiuję tam :)
OdpowiedzUsuń