Ponad tydzień temu miałam okazję być na targach kosmetycznych, które odbyły się w Warszawie przy ulicy Marsa. Jak to zwykle na targach kosmetycznych bywa, po niecałych 2 godzinach miałam już dość przepychania się wśród tłumów ludzi. Przedstawię Wam to co udało mi się kupić w tym czasie.
Ze względu gdyż potrzebowałam kilku rzeczy do szkoły , których w większości i tak nie znalazłam pocieszyłam się kilkoma produktami, które były mi jak zwykle niezbędnie potrzebne.
Stoisko, które zawsze odwiedzam podczas mojej wizyty na targach jest to z pędzlami Maestro, gdzie ceny są znacznie tańsze niż na ich oryginalnej stronie. Tym razem zaopatrzyłam się w duży pędzel do podkładu, malutki do korektora i dwa do eye linera.
Na zajęcia w swojej szkole potrzebowałam henny. Wybrałam tą brązową od Refecto Cil, tą samą polecaną przez moją nauczycielkę z zajęć praktycznych.
Na stoisku Essie kupiłam sławny już lakier Mademoiselle na wypróbowanie. Oczywiście też był tańszy niż gdybym miała zaopatrzyć się w niego w perfumerii.
Po wszystkim zaszłam do drogerii po gąbeczki do twarzy, oczywiście z polecenia innych dziewczyn.
Już niedługo kolejne targi na które czekam z niecierpliwością. Będzie to "Salon Jesień 2012" w dniach 13-14 października na ulicy Prądzyńskiego w Warszawie. Na których też będę.
Wy byłyście już na takich targach kosmetycznych, co o nich sądzicie ?
Nie byłam jeszcze na targach kosmetycznych, ale chciałabym kiedyś na takich być.
OdpowiedzUsuńZachęcam, bo jest taniej niż normalnie :)
UsuńTeż nie byłam na takich targach kosmetycznych, może nawet w Gdańsku takich nie ma ;p
OdpowiedzUsuńCo to za pędzelki na pierwszym zdjęciu ? ;D