Recenzja: Radox, Relax, żel pod prysznic o zapachu lawendy i lili wodnej.

Firma Radox trafiła do Polski całkiem nie dawno. Nie wiem jak Wam, ale mi kojarzyła się zawsze z tym truskawkowym peelingiem pokazywanym przez beauty guru z UK. Chociaż w Polsce go jeszcze nie widziałam i pewnie nigdy nie zobaczę, to połasiłam się na żel pod prysznic, bo żeli przecież nigdy za dużo.

Cena: 9-12zł / 500ml w zależności w jakiej sieci sklepów je kupujemy. Ja zakupiłam swój w drogerii Hebe, gdzie to pierwszy raz ujrzałam produkty tej firmy.

Zapach: Ładny, kwiatowy zapach, bardzo delikatny i nie nachalny. Daje orzeźwienie o poranku oraz ukojenie po całym dniu.

Opakowanie: Pospolite opakowanie. Butelka bez trudu się otwiera. Zawiera 500ml produktu.

Konsystencja: Żelowa,fioletowo-granatowa, płynna konsystencja. Dobrze się pieni. Ładnie oczyszcza skórę. Dodając go do wanny powstaje zbita i gęsta piana.

Działanie: 
Według producenta: Relaksujące doznanie dla ciała i zmysłów, dzięki zapachowi lawendy i lilii wodnej.  

Żel zdecydowanie odpręża oraz relaksuje, ale też idealnie sprawdza się do porannego ożywienia. Dobrze się pieni. Zapach podczas kąpieli roznosi się po całej łazience, jednak nie pozostaje on na skórze. Można go użyć zarówno do kąpieli w wanie jak i pod prysznic. Strasznie wydajny, niewielka ilość produktu wystarczy do umycia całego ciała. Nie wysusza, ani nie podrażnia mojej skóry, a nawet lekko ją nawilża.

Składniki: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride,  Cocamidopropyl Betaine, Parfum, Sine Adipe Lac, Lavandula Angustifolia Flower Extract, Nymphaea Alba Root Extract, Citric Acid, Trisodium EDTA, Sodium Lactate, Polyquaternium-7, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Butylphenyl Methylpropional, Coumarin, Limonene, Linalool, Sodium Benzoate, CI 17200, CI 42090.

Uwagi: Brak.
Podsumowanie: Kupię go jeszcze nie raz, ale następnym razem skuszę się na inny wariant zapachowy, a mianowicie wanilia z imbirem.

Pozdrawiam, Szarona.