* Post publikowany automatycznie, na wszystkie pytania odpowiem po moim powrocie.
Tuż przed moim wyjazdem na wakacje do Grecji pobiegłam zaopatrzyć się w potrzebne kosmetyki, których brakowało mi na stanie. Przede wszystkim potrzebne były mi balsamy do opalania oraz po opalaniu. Zdecydowałam się na te z Sun Ozon, ponieważ były tanie, a początkowym składnikiem nie jest w ich wypadku alkohol. Jestem ciekawa jak się sprawdzą w Greckich tropikach, bo czytałam o nich pozytywne, jak i negatywne opinie na ich temat. Kolejnym kosmetykiem był suchy szampon z Isany, który od dawna chciałam wypróbować, podczas podróży będę miała taką okazję. Przy kasach wzięłam jeszcze sprej na owady, ponieważ się naczytałam, że robale w Grecji dają znać o sobie dość często, a ja nie chciałabym wrócić z bąblami na całym ciele. Dam znać po powrocie jak wszystkie cztery kosmetyki się sprawdziły.
Pozdrawiam, Szarona.
Haaaaa jaki tytuł :D Rozłożył mnie na łopatki :D
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam o suchym szamponie. Miłych wakacji ;)
suchy szampon zawsze musi być w mojej kosmetyczce, ostatnio właśnie stawiam na ten z isany ;)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno (czytaj: nigdy) nie miałam suchego szamponu :D
OdpowiedzUsuńUdane zakupy;)
OdpowiedzUsuńMoja fryzjerka jest fanką suchego szamponu właśnie z Isany :) Twierdzi, że jest najlepszy z dostępnych na drogeryjnych półkach :)
OdpowiedzUsuń