Pokazując rzeczy, które przytargałam ze sobą z USA wspominałam, że jest to świetny gadżet. Teraz powiem Wam o nim trochę więcej. Mowa o Turbie Twist, czyli ręczniku na włosy z mikrofibry.
Cena: Zapłaciłam za niego $4.99 + tax na promocji, normalnie kosztuje ok. $8, więc cena jak najbardziej korzystna. Patrzyłam na ceny na Allegro - 50zł + przesyłka - jak zwykle za coś co jest trudno u nas dostępne sprzedawcy chcą zdecydowanie za dużo. Myślę, że możecie znaleźć podobne turbany w niższej cenie.
Sposób użycia: Place, twist and loop - nic bardziej prostszego. Wystarczy umieścić ręcznik na tylnej części głowy tak, aby pętelka z gumki była w okolicy szyi. Następnie skręcamy pozostałą część razem z włosami, odchylamy do tyłu i zabezpieczamy gumką.
Na naszych włosach mamy więc turban. Bardzo podobny do tego co zawsze robiłam sobie po kąpieli z ręcznika. Tylko o wiele lżejszy i przy okazji nic nie spada podczas porannych/wieczornych czynności. Często łapałam się na tym, że podczas noszenia ciężkiego ręcznika bardzo bolała mnie szyja, a przy podnoszeniu czegoś cała moja konstrukcja się rozpadała. Z Turbie Twist jest to nie do pomyślenia, ponieważ posiada zabezpieczającą gumkę, dzięki której wszystko trzyma się na miejscu nawet gdybyśmy chciały potrząsnąć głową.
Zauważyłam też, że włosy wysychają w nim szybciej niż przy zwykłym ręczniku. Dzięki niemu w większej mierze zrezygnowałam z porannego suszenia całości włosów. Podsuszam je tylko kiedy bardzo się spieszę, a włosy są jeszcze wilgotne. Super sprawdza się na długich włosach. Na początku obawiałam się, że turban będzie trochę za krótki, lecz się myliłam. Rozmiar głowy oraz długość włosów nie mają znaczenia - dopasuje się do każdego.
Sam ręcznik wysycha równie szybko, nie farbuje, można go prać w pralce i nie trzeba prasować, gdyż się nie gniecie. Po miesiącu prawie codziennego użytkowania oraz kilku praniach nic się z nim nie stało. Jest cały czas taki sam jak podczas pierwszego użycia. Trochę żałuję, że nie kupiłam jeszcze kilku sztuk - miałabym wtedy na zmianę, bądź dla kogoś na prezent.
Posiadacie podobny turban w domu, a może macie Turbie Twist ?
Pozdrawiam, Szarona
ja turban robię z ręcznika ;D nawet nie wiedziałam, że są takie wynalazki :D
OdpowiedzUsuńJa podobnie.
Usuńja tak samo, wiec dla mnie to chyba raczej zbędny gadżet ;)
UsuńTutaj pewnie mamy 100% wygodniej niz przy ręczniku :P
UsuńCiekawy i przydatny gadzet
OdpowiedzUsuńW życiu bym nie pomyślała by prasować ręcznik, nawet jakby się gniótł :D.
OdpowiedzUsuńja kupiłam taki turban w sklepie za 2.50zł :) tyle, że mój wydaje się byc ciut cieńszy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiego wynalazku, zawsze używam ręcznika, ale słyszałam już o nim kilka razy i wydaje się być fajnym gadżetem.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny też mam ale nie z mikrofibry :)
OdpowiedzUsuńej przydałby mi się! bo ręcznik rzeczywiście często spada i kończy się tym że ze względu an pośpiech muszę suszyć włosy :(
OdpowiedzUsuńświetny!!! kurcze, bardzo by mi się przydał :-)
OdpowiedzUsuńjak spotkam to na pewno kupię :))
Pierwsze widzę, ja wykorzystuję ręcznik.
OdpowiedzUsuńja mam turban polarkowy, ale taki na pewno jest lepszy <3
OdpowiedzUsuńCoraz częściej wszyscy kuszą nim na blogach :D Słyszałam, że można je dorwać w TKMaxxie i mam nadzieję, że mi się to uda :D
OdpowiedzUsuńJa mam krótkie włosy u zwykle ręcznik zakładam tylko na chwile, ale znając siebie pewnie kiedys sie skuszę
OdpowiedzUsuńSpotykam pierwszy raz ;D
OdpowiedzUsuńTo takie cuś istnieje ? :o Ileż to ja się namęczę z tym ciężkim ręcznikiem na głowie, ile razy mi spadnie i muszę go poprawić. Muszę to mieć <3
OdpowiedzUsuńJak mnie wkurza spadający ręcznik z głowy. :D Ale teraz wycieram włosy w bawełnianą bluzkę, zobaczymy czy coś to da. :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę przydał by mi się i to bardzo. =)
OdpowiedzUsuńJakie cudo ! :P Ja nadal bede sie meczyc z recznikiem, w sumie robie to od kilkunastu lat... :P
OdpowiedzUsuńNie znałam jeszcze Twojego bloga, teraz będę wpadać tu częściej !:)
Obserwuję ! :)
I zapraszam do nas:
http://gift-for-sister.blogspot.com
Przypomina mi trochę turban od Pilomaxu przeznaczony do masek :D
OdpowiedzUsuńJa raczej nie chodzę w turbanie, więc raczej mnie nie skusi :D
Widziałam takie cudo w drogeriach w Londynie ;)
OdpowiedzUsuńA ja takie turbany robię ze standardowego ręcznika ^^
Fajny jest taki turban :) Mam podobny :)
OdpowiedzUsuńDzieki ze nam powiedzialas, prawde mowiac nie wiedzialysmy ze mamy weryfikacje obrazkowa ! :)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Praktyczny gadżet :) Ręcznik faktycznie czasem nieźle ciąży...
OdpowiedzUsuńchciałam go kiedyś kupić,ale na allegro właśnie są za wysokie ceny, może kiedyś się skuszę. Miałam też tańsze wersje ale nie chłonęły dobrze i byłam niezadowolona
OdpowiedzUsuńAle fajnie wygląda, przydałby mi się :)
OdpowiedzUsuńgenialne! :)
OdpowiedzUsuńbardzo przydatne! chyba sobie zakupię :)
OdpowiedzUsuńmam coś podobnego (tylko nie wiem gdzie, ostatnio szukałam i nie znalazłam ;p), właśnie taki ręcznik z gumką i guziczkiem do zapięcia :D ciocia mi kiedyś kupiła i na pewno taniej niż 50 zł
OdpowiedzUsuńJa ratuję się ręcznikiem :P
OdpowiedzUsuńAle fajne przydałoby mi się coś takiego. O ile noszenie ręcznika żeby osuszyć włosy jestem jako tako znieść tak przydałby mi się taki turban na oleje. No bo wiesz jak nakładam olej na włosy to potem chowam je pod czepek a na to przydałoby się nałożyć ręcznik bo w cieple lepiej taki olej działa. Ale zazwyczaj coś mnie trafia jak trzymam taki ręcznik pół godziny a co dopiero ze trzy bo czasem tyle mam na włosach olej. Taki lekki turban to by było to :)
OdpowiedzUsuńoo fajny wynalazek, ostatnio szukałam właśnie jakiegoś mikro sportowego ręcznika, którey lepiej wchłania wodę niż zwykły i zajmuje o wiele mniej miejsca, czyli jest świetny do podróżowania ;D
OdpowiedzUsuńoo ciekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńBardzo by mi się taki sprzydał. Na razie używam ręcznika, może kiedyś zakupię ;)
OdpowiedzUsuńJakoś wolę normalny ręcznik ;). Fajnie, że byłaś w USA, ja w końcówką lutego wylatuję tam na stałe :).
OdpowiedzUsuńMam takie cudo, tylko kupione w Warszawie :)
OdpowiedzUsuńhttp://szafa-inspiracji.blogspot.com/
Swietny produkt i sama bym go chętnie zakupiła ! :D 50 zł + przesyłka to wyjdzie prawie 100 zł za cos takiego :D Ciekawe kto porwie się na wydanie tylu pięniedzy i kupi :P
OdpowiedzUsuńNie mam takiego cuda, robię turban z ręcznika ;)
OdpowiedzUsuńzamówiłam tańszą wersję na ebayu, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńMam podobny turban, ale zapinany na guzik :D Fajna i przydatna rzecz, chociaż ostatnio w ogóle go nie używam, bo nie mam czasu na olejowanie włosów :/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię turbany :)
OdpowiedzUsuńKupiłam kilka sztuk w sklepie "wszystko po 4 złote" :) Jest niezastąpiony
OdpowiedzUsuń