PMM vol. 4: Perfecta, Beauty Mask, Kwasy AHA + sok z aloesu, Wygładzająca.

Maseczkowa akcja kłania się ku końcowi, a ja chciałabym dodać jeszcze kilka recenzji, mam nadzieję, że dam radę.
Tym razem maseczka z Perfecty na twarz, szyję i dekolt z kwasami AHA i sokiem z aloesu. Mająca za zadanie wygładzić. Przeznaczona do cery normalnej, mieszanej i tłustej.

Cena: Niska, mniej niż 3zł.

Opakowanie: Klasyczna saszetka.Opakowanie starczyło mi na dwa obfite użycia.


Działanie: 
Według producenta: Zawiera naturalne kwasy owocowe AHA, które poprzez delikatne złuszczanie martwych komórek naskórka pobudzają procesy odnowy oraz niwelują problemy takie jak: zmarszczki, nierówności skóry czy plamy pigmentacyjne. Maseczka głęboko oczyszcza pory oraz redukuje błyszczenie się skóry. Ponadto zawiera nawilżający sok z aloesu, łagodzącą alantoinę, a także wyciąg z orzechów makadamia, który regeneruje i odżywia skórę przywracając jej zdrowy koloryt i piękny wygląd.

Ta maseczka kompletnie nic nie zrobiła z moją skórą twarzy. Od maseczek nie wymagam dużo, ale niestety nie zauważyłam żadnej różnicy po jej zastosowaniu. Maseczka nie oczyściła nawet najmniejszego pora, błyszczenie skóry nie znikło. Skóra nie była bardziej nawilżona niż przed jej zastosowaniem. Nie mówiąc już tu o jakimkolwiek wyrównaniu zmarszczek, złuszczeniu naskórka. wyrównaniu nierówności skóry czy usunięciu plam.

Składniki:

Konsystencja: Kremowa, łatwa w nakładaniu. Szybko się wchłania. Bardzo ładny jabłkowy zapach.

Uwagi: Dopiero po głębszej analizie opakowania w domu dowiedziałam się, że maseczka jest przeznaczona dla osób 30+ ! Niby nic po tej maseczce mi się nie stało, ale jednak powinni z przodu opakowania napisać to wielkimi literami, bo kto podczas zakupu dokładnie czyta "instrukcję obsługi" maseczki. 

Podsumowanie: Nie kupię jej ponownie. Nie zauważyłam żadnej zmiany po zastosowaniu tej maseczki. Mogłabym nie nakładać jej wcale, a twarz wyglądałaby tak samo.

PS: Zdjęcie z tą maseczką na twarzy bierze udział w konkursie u Maliny

Pozdrawiam, Szarona.

4 komentarze:

  1. ja stawiam na naturalne, domowe maseczki :) nie dosć ze tanie, to jeszcze przynoszą rewelacyjne efekty.
    obserwuję ! :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteśmy tylko czasu mało na pisanie:( Szkoda myślałam że będzie jakoś fajnie działała.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja czytam dokładnie wszystkie etykiety i instrukcje, hihi ;) no może nie maseczek, bo ich prawie nie robię ;) ale wszystkiego innego to juz tak ;) samą siebie przeszłam czytając instrukcję 'obsługi' bezbarwnej henny do włosów... no każde słowo brałam pod lupę... czułam się jak glosator ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś bardzo lubiłam ich maseczki, ale teraz wszystkie mnie nie miłosiernie szczypią :(

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...