O przechowywaniu moich pędzli pisałam tutaj KLIK. Tym razem skupie się na poszczególnych pędzlach do twarzy.
W mojej skromnej "kolekcji" znajduje się osiem pędzli, które przyporządkowałabym do tych z zastosowaniem do twarzy.
Pięć z nich pochodzi z firmy Maestro i wszystkie zostały zakupione na targach kosmetycznych, które co jakiś czas odbywają się w Warszawie. Dwa z nich są z EcoTools, kupione jakiś czas temu podczas tych szalonych promocji w Rossmannie. Ostatni jest ze Smashbox i był dołączony do pudru Halo Hydrating Perfecting Powder, którego używałam chyba wieki temu. Wszystkie mają bardzo miękkie włosie i z większości jestem bardzo zadowolona.
1. EcoTools, Bamboo Powder Brush - Pędzel do pudru, wykonany z włosia syntetycznego oraz z materiałów pochodzących z recyklingu. Miękki, dobrze się myje, szybko schnie. Nie wypadł z niego ani jeden włosek. Dobrze się sprawdza w swojej roli. Cena przystępna.
2. EcoTools, Bamboo Blush Brush - Pędzel do różu, wykonany z włosia syntetycznego oraz z materiałów pochodzących z recyklingu. Dobrze aplikuje się nim róż, można łatwo stopniować ilość nakładanego produktu. Nie wypada z niego włosie. Cena przystępna.
3. Maestro, seria nr 180, rozmiar 24 - Wykonany z delikatnego włosia Racoon. Bardzo gęsty i zbity. Nie wypada z niego włosie. Długo schnie, na pewno nie wyschnie na następny dzień, chyba, że umyjemy go rano i będzie się suszył cały dzień. Po myciu odkształca się i trudno go doprowadzić to formy nadającej się do użytku.
4. Maestro, seria nr 155 - Wykonany z miękkiego włosia koziego. Łatwo możemy nim zaaplikować puder jak i róż. Szybko schnie. Nie wypada z niego włosie.
5. Maestro, seria nr 143 - Wykonany z włosia syntetycznego. Włosie gęste i zbite. Przeznaczony do nakładania podkładu. Pochłania więcej produktu, niż podczas nakładania podkładu palcami lecz łatwo można go umyć, a po produkcie nie zostaje żaden ślad. Przy początkowym praniu wypadło kilka włosków.
6. Maestro, seria nr 350, rozmiar 8 - Wykonany z włosia syntetycznego. Sprężysty. Nie wypada z niego włosie. Używam go do rozcierania korektora.
7. Maestro, seria 230 - Wykonany z włosia syntetycznego. Przeznaczony do korektora w płynie. Łatwo możemy zaaplikować korektor na zmarszczki mimiczne. Dobrze rozciera produkt, ale go nie pochłania. Bardzo sprężysty. Nie wypada z niego włosie.
8. Smashbox - Był dodatkiem do pudru i nie spisywał się w tej roli, bardziej odpowiada mi do rozcierania granic między różem a bronzerem , jednak strasznie linieje i przy każdym myciu traci kolor, choć prałam już go z milion razy. Trzymam go bardziej z sentymentu niż do użytku.
Pozdrawiam, Szarona.
PS: Jeśli pokazują Ci się czarne znaczki w miejscu zdjęć związane jest to z aktualizacją lub zmianą zdjęć, spowodowaną błędami w ich dodawaniu.
najbardziej lubie maestro:)
OdpowiedzUsuńJaka tam skromna kolekcja ;p ja do twarzy mam aż jeden, do pudru ^^
OdpowiedzUsuńFajna kolekcja, u mnie bardzo skromnie ale muszę to zmienić:)
OdpowiedzUsuńFajny post:)
oj chciałabym pędzle maestro... no ale na razie kupiłam sobie zestawik sleeka i zobaczymy jak się bedzie sprawował ;D
OdpowiedzUsuńFajna kolekcja:) Ja przyznam że pędzel potrzebny mi jest tylko do nakładania różu:)
OdpowiedzUsuńNa pierwszym roku ponoć nie ;)
OdpowiedzUsuńdwóch pierwszych pędzli zazdroszczę :) chciałabym mieć ich całą kolekcję
OdpowiedzUsuńuwielbiam zdjęcia pędzli, są takie puchate :) te dwa pierwsze są świetne, skradłabym ;) ja mam 1 pędzel... póki co jakoś dajemy radę ;)
OdpowiedzUsuńMam pędzel do pudru z EcoTools i planuję zakup kolejnych :)
OdpowiedzUsuńdzięki wspaniałomyślna istotko ;*
OdpowiedzUsuńja akurat nie mam słońca, przez co trochę marudze, bo jednak wolałabym mieć ;( ale blok na przeciwko mi zasłania ;/
Ecotools <3
OdpowiedzUsuńNo szkoda, ja tam czekam na manicure <3
OdpowiedzUsuńMamy inaczej kompletnie plan poukładany ;D Ja mam w drugim semestrze i doczekać się nie mogę ;) Szkoda, że nie w w planie zajęć robienia paznokci żelowych czy akrylowych, czy tam chociaż zdobienia one stroke
OdpowiedzUsuńDasz radę ;p ja Ci pazurki porobię ^^
OdpowiedzUsuńJa ubolewam nad tym woskiem, że nie mamy go w tym semestrze i chyba nawet nie w tym roku ;<
dobra ;D miałyśmy w ogóle ostatnio masaż twarzy, bycie masowanym to śmieszne uczucie, ale za to mogę masować innych ;p czuję powołanie ^^
OdpowiedzUsuńto powodzenia na zaliczeniu! ;) To sobie powołania znalazłyśmy ;d Ja czuję powołanie znalezienia sobie faceta na fizjo, niech mnie masuje ^^
OdpowiedzUsuńTo szkoda, u mnie na pierwszym roku też nikt ciekawy, ale muszę się rozejrzeć na starszych rocznikach ;d
OdpowiedzUsuńpolecam ikeę, ja zawsze coś tam wynajdę fajnego ;d
OdpowiedzUsuńMam oba pędzle z EcoTools i też uważam, że są świetne :) Kupiłam też zwykły do cienia i to chyba mój ulubiony.
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tych Maestro, nr 4 by mi się przydał:)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się ta 5 ^^ Glinka pójdzie na pierwszy rzut bo też jestem jej mega ciekawa :D
OdpowiedzUsuńsuper kochana ;* żeby każdy był taki terminowy jak Ty! ;)
OdpowiedzUsuńtylko w moim przypadku, ale za moją zgodą :)
OdpowiedzUsuńMaestro nr.155 słyszałam wiele pozytywnych opinii, swego czasu sama miałam na niego straszną ochotę, jednak jakoś mi przeszło.
OdpowiedzUsuńMam nr.180 ale absolutnie mi nie pasuje, nie wiem, może mój jest trefny.