Kremy i żele do twarzy:
Demakijaż twarzy:
Maseczki i peelingi do twarzy:
Produkty do włosów:
Pielęgnacja ciała:
Mydła w kostce:
Produkty do kąpieli:
*Poza pokazanymi kosmetykami posiadam też kilka produktów w szafce w sali od zajęć praktycznych lecz obecnie nie mam ich w swoim posiadaniu.
Jak tam Wasze zapasy ?
Pozdrawiam, Szarona.
Zastanawiam się czy mam takie same, czy większe, czy mniejsze :D
OdpowiedzUsuńCzyżbym miała opublikować zdjęcia zapasów? :D
UsuńWłaściwie głupi pomysł to nie jest... ^^
UsuńA gdzie jedziesz na wakacje? :)
UsuńUłaaa, DM to nie lada wyzwanie dla dziewczyny siedzącej na blogach kosmetycznych :D Oby wyjazd wypalił to sobie zwiedzisz kawałek świata :)
UsuńNo właśnie, też gdybym wiedziała, że lakiery pękający z Lovely jest świetny to wzięłabym więcej, a tak to kicha :/
UsuńOO jakie zapasy ;D chyba tylko ja nie mam takich ^^ staram się kupować tylko na bieżąco, to co akurat mi się skończy ;) Zazdroszczę tych produktów Aussie, muszę kupić chociaż jeden i obadać jego właściwości ;P
OdpowiedzUsuńTaka to ma dobrze ;p jak sobie przypomnę jak miałam ręce poharatane od mycia okien miedzy kratami... ale ogólnie robię dużo przy klientkach, więc nie żałuję. Babeczka mówiła, że mogę w roku akademickim sobie do niej przychodzić i dorabiać jesli chcę ;)
Też nie robię zapasów, kupuje rzeczy na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńJa teraz w wakacje będę pracowała co drugi dzień, wyjazd z domu o 6, powrót koło 24, więc raczej nie będę myśleć o zakupach ^^ jedyny cel jaki mi przyświeca to zbieranie na aparat, kurs przedłużania paznokci i łóżko do masażu xd Nie wiem jak dam radę prowadzić bloga w wakacje jak moi "fotografowie" powyjeżdżają ;P
OdpowiedzUsuńNo ja też nieszczególnie bym chciała tam pracować jeśli chodzi o salon, ale wiesz, kasa to kasa, a praktyka to praktyka, zawsze się przyda ;)
Co pozwalały Ci robić? Współczuję złamanego paznokcia, znam ten ból, najgrosza rzecz na świecie!
A jaki masz aparat? ;) Ja chcę kupić jakiś kompaktowy, bo lustrzanką i tak bym się nie umiała obsłużyć ;p
OdpowiedzUsuńŁóżko do masażu do przedłużania rzęs ;D bo jak na razie za łóżko służy mi porządnie zaścielony stół ^^
To i tak na sporo Ci pozwalała ;) mogłaś się wyżyć na depilacji ;D
O matko jakie zapasy, a ile fajnych produktów :D Ja nie lubię robić zapasów, bo odbieram sobie przyjemność zakupów jak coś się skończy ;)
OdpowiedzUsuńeeee ja swoich wolałabym nie ujawniać :P
OdpowiedzUsuńSkąd te urocze rosyjskie mydełka? Fajne są?
Ahh i taki ze mną kłopot, to oprócz tego, że ładny to nic więcej nie powiem, bo nie znam się na specyfikacjach xd chyba przed zakupem spytam po prostu o zdanie dziewczyn z paznokciowego forum ^^
OdpowiedzUsuńJa chyba zrobie filmik o moich, lubie takie posty:)
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że moje zapasy są jednak większe ;)
OdpowiedzUsuńJa mam może z połowę tego co Ty;p
OdpowiedzUsuńMoje zapasy by się chyba w poście nie zmieściły ;)
OdpowiedzUsuńAle trzymam się mocno i nie kupuję nic zbędnego.
pokrowce takie mamy :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o zapasy, to rzeczywiście wszystko wygląda na racjonalną ilość oprócz mydełek- baardzo duża ilość jak dla mnie, może dlatego, że ja zawsze mam tylko jedno, góra dwa :) ale za to u mnie produkty do włosów ilością by porażały
oo widze effaclar duo :) to jest jedyny mój zapas z twoich zapasów :) ta odżywkę w sprayu z aussie muszę sobie kupić :)
OdpowiedzUsuń