Lakierów nigdy za dużo.

Dziś po trudach w drodze powrotnej z zajęć praktycznych razem z zapakowaną po brzegi walizką pełną kosmetyków, miłym akcentem była niepozorna koperta leżąca na szafce w przedpokoju. W paczuszce znajdywały się lakiery od Oli i Agaty KLIK z którymi jakiś czas temu rozmawiałyśmy o promocji na wyspie Flormaru. Udało nam się dojść do porozumienia i lakiery są już u mnie. Jak to bywa w przypadku dziewczyn, zamiast ustalonych trzech buteleczek trefiły do mnie cztery.



W środku znalazłam trzy lakiery z Flormaru: błękit nr 423, róż z drobinami nr U27, idealny żółty kolor nr 41 na lato oraz zgniłą zieleń z Wibo, na której niestety nie widzę numerka + kilka próbek. 


Mam w głowie milion pomysłów oraz mnóstwo czasu, aby wreszcie wziąć się za zdobienia paznokci, gdyż mój pierwszy rok na kosmetyce dla mnie już dobiegł końca.
Pozdrawiam, Szarona. 

11 komentarzy:

  1. Ładny niebieski ;)
    Te wibo tak mają, nigdy nie wiadomo co za numerek ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny jest ten niebieski lakier, pokaż go na pazurkach proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszymy się, że paczka doszła cała. Mamy nadzieję, że lakiery będą dobrze się nosić:D

    OdpowiedzUsuń
  4. piekny błękit :D a tytuł postu to moje motto :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten błękit i żółty cudnie wyglądają ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja już właśnie skończyłam kosmetykę- będę za tym tęsknić trochę ;(
    ten niebieski lakier bardzo mi sie spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny błękit i żółć. Takiej właśnie szukałam, ale dzisiaj znalazłam trochę mniej intensywną w Biedronce ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. myślę, że mogę spróować, ale to mógłby być nudny post, bo niewiele zdjęć mam ze szkoły ;p

    My używaliśmy alg, peelingu, parafiny, ampułek, serum no i kremów jakiś ujędrniających do ciała, nawilżających do stóp. Czasem jakieś maski na stopy były też używane. Do tego tarka, cążki, pilniczki i chyba tyle, wiecej nie pamietam ;p

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...