Cały tydzień miałam strasznie zabiegany, ale mam nadzieję, że już wszystko powróci do normalności i będę częściej dodawać posty.
Tym razem trochę nietypowy post, a mianowicie o depilacji woskiem w domu. Wiadomo, iż taka usługa oferowana jest w pierwszym lepszym salonie kosmetycznym. Ceny są różne, w zależności od lokalizacji, renomy salonu.
Jednak czy możemy zaoszczędzić i wykonać sobie taki zabieg w domu ? Oczywiście !
W hurtowni kosmetycznej zestawy do wosku możemy znaleźć za ok.65zł, oczywiście taniej można dostać na allegro. Wystarczy tylko trochę wysiłku, a zaoszczędzone pieniądze na wizytach u kosmetyczki wydać na coś innego.
Czego potrzebujecie ?
1. Talk, zasypka lub puder dla dzieci
2. Podgrzewacz do wosku
3. Wosk w aplikatorze
4. Paski fizelinowe
5. Oliwka lub preparat po depilacji
6. Pęseta
Jak wykonać ?
*Jeśli mamy skłonność do wrastających włosków, wskazane jest wykonanie peelingu dzień przed depilacją.
1. Wosk w aplikatorze wkładamy do podgrzewacza, podłączamy podgrzewacz do prądu i odczekujemy ok. 20min do momentu kiedy wosk będzie już płynny.
2. Na wybraną powierzchnię ciała aplikujemy talk, dokładnie go wcierając.
3. Jeśli jesteśmy pewne, iż wosk jest gotowy rozprowadzamy go na wybranej powierzchni ciała, wraz ze wzrostem włosa.
4. Na rozprowadzony wosk nakładamy pasek fizelinowy, aby dokładnie przylegał do skóry, pozostawiając trochę miejsca do jego złapania.
5. Naciągamy skórę tuż pod nałożonym paskiem fizelinowym i zrywamy w przeciwnym kierunku do wzrostu włosa, szybkim, zdecydowanym ruchem.
6. Pęsetą usuwamy ewentualnie pozostawione włoski.
7. Depilowane miejsce smarujemy oliwką, by pozbyć się pozostałości wosku oraz złagodzić skórę. Możemy ją później przetrzeć chusteczką, aby zebrać nadmiar oliwki lub pozostawić do wchłonięcia.
Jakie są Wasze metody depilacji ?
Szarona.
Ja póki co używam maszynki do golenia, boję się bólu przy wosku :(
OdpowiedzUsuńJestem wierna maszynce ;)
OdpowiedzUsuńmój sposób?...żel do golenia mojego partnera i maszynka ...moja oczywiście:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Kiedyś miałam robioną depilację łydek i powiem Ci, że zanim podrażnienia mi zniknęły to włoski zaczęły odrastać :/
OdpowiedzUsuńMój sposób to maszynka Venus, żel do golenia lub pianka albo żel p/p z dobrym poślizgiem i dobra oliwka po ;D
Od czerwca rządzi wosk:)
OdpowiedzUsuńMam taki podgrzewacz ale tylko przy depilacji przedramion mi się sprawdza, bo na nogach nie umiem zapuścić tak długich włosków, a okolice bikini i pachy są u mnie zbyt delikatne.
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować wosk :D mam tylko nadzieję, że przy moich umiejętnościach depilacji woskiem (nawet takim w plastrach) nie zrobię sobie świeczki z nogi :D
OdpowiedzUsuńnigdy nie wiadomo :D raz próbowałam sobie z kuzynką zrobić depilację woskiem z Venity i może ze trzy włosy się wyrwały, a potem pół dnia myłam nogę :D
Usuńto przyjedź do mnie i mi też zrób :D
Usuńo widzisz, wakacje będą odpowiednią porą, bo wtedy nogi muszą być dokładnie wydepilowane :D
Usuńpasowałoby coś zorganizować i się spotkać :P
UsuńJakoś mam złe wspomnienia z wszelakimi woskami. Kiedyś kupiłam gotowe plastry z woskiem z Veet - podrażniły moją skórę i nie usunęły wszystkich wosków :/
OdpowiedzUsuńKurcze, to zapewne na moje włosy też nie za dobrze podziałają te szampony z Balei. Ostatnio mam wrażenie, że są strasznie delikatne i podatne na jakiekolwiek uszkodzenia ;/
oooo nie! wszystko byle nie wosk! boję się tego, haha :p
OdpowiedzUsuńA ja woskami się właśnie depiluję, ale takimi "gotowcami" w pudełkach z drogerii :D
OdpowiedzUsuńA nad Egotiste już wcześniej się znęcałam odnośnie Mikołajek :D
Ja chciałabym wypróbować, ale to by pewnie była tylko strata czasu i pieniędzy. Próbowałam z woskiem w plastrach i zawsze kończyło się tak, że siedziałam z obklejonymi nogami i bałam się je oderwać :D
OdpowiedzUsuńJeśli wosk to plastry Joanna Sensual. A poza tym maszynka&pianka, krem lub depilator ;-)
OdpowiedzUsuńCiekły wosk mnie przeraża ;) Sama nie dałabym sobie rady.
OdpowiedzUsuńWiesz co ja się boję , że z moim talentem to bym prędzej świeczkę z tego wosku ulepiła. Bałabym się. Ale może to dlatego, że nawet z kupnym woskiem jeszcze nie miałam swojej przygody :)
OdpowiedzUsuńmusi boleć
♥ ♥ ♥ ♥
w wolnej chwili zapraszam do obserwacji mojego bloga (odwdzięczę się).
www.senioritasunshine.blogspot.com
mnie niestety po wosku strasznie wrastają włoski :(
OdpowiedzUsuńZa bardzo się boję żeby bawić się woskiem ;)
OdpowiedzUsuńteż mam takie urządzenie, ale rzadko chce mi się woskować nogi, poza tym zapuszczanie to dla mnie masakra xd ale ostatnio pasta cukrowa do kupienia mnie zaintrygowała
OdpowiedzUsuńJa strasznie boję się wosku xD Musiałby mi ktoś to zrobić, bo moment odrywania plastrów to dla mnie walka samej ze sobą xD Wosk tylko i wyłącznie stosuję na twarz :D
OdpowiedzUsuńja na początku lata byłam u kosmetyczki pierwszy raz na woskowaniu i w sumie nie było tak strasznie :) dlatego teraz zastanawiam się nad zakupem takiego własnego zestawu
OdpowiedzUsuńCałe życie używałam depilatora ale ostatnio przeszłam na zwykłe żyletki... chyba trochę żałuje... :P
OdpowiedzUsuńU mnie albo depilator, albo zwykłe golarki :P
OdpowiedzUsuńMam taki wosk w domu ale wole tradycyjna metodę :)
OdpowiedzUsuń