Przez ostatni tydzień czułam się koszmarnie, to też moje dni ograniczały się do chodzenia na zajęcia i spania. Pogoda za oknem nie rozpieszcza, więcej czasu spędzamy w ciepłym domu.
Nie wiem jak Wy ale ja lubię kiedy wszystko ma swoje miejsce oraz co najważniejsze 'nie jest na widoku'. Nie lubię kiedy kosmetyki kolorowe przewalają się na biurku/toaletce albo w łazience, a wchodząc do pomieszczenia czujesz się jak gdybyś weszła do osiedlowej drogerii. Wychodzę z założenia, że wszystkie bibeloty powinny być schowane, aby nie zagracać przestrzeni.
Już dawno temu w Ikei znalazłam dla siebie idealne rozwiązanie. Plastikowe pojemniki z przegródkami i pokrywkami. Dalej można je znaleźć na dziale z akcesoriami do kuchni. Jednak dobrze sprawdzają się do trzymania w nich kolorówki.
Ja upchnęłam je do szuflady biurka. Dzięki temu mam pewność, że do produktów nie docierają promienie słoneczne. Zdjęłam jedynie pokrywki, aby łatwiej dostać się do kosmetyków.
A zawsze jak mi się znudzi mogę je wyjąć z szuflady i mam pewność, że się nie zakurzą.
Jak trzymacie swoją kolorówkę ?
Szarona.
Świetne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńOo nawet nie wiedziałam, że mają takie fajne pudełeczka w ikei, zawsze do segregacji brałam takie te materiałowe przegródki :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei lubię mieć różne bibeloty na widoku :) Ale bez przesady oczywiście :) Takie szufladki, pojemniki na kosmetyki planuję sobie dopiero zakupić, bo póki co wszystko pomieszane trochę w koszyczkach:)
OdpowiedzUsuńJa jak na razie trzymam wszystko w pudelkach po butach hehe. Ale planuje zakup kuferka kosmetycznego i tam bede wszystko trzymac. Latwiej przeniesc z szafki na stol i dostac sie do kazdej rzeczy. Mam malo miejsca w mieszkaniu wiec szukam praktycznych, uniwersalnych rozwiazan.
OdpowiedzUsuńhah , akurat wczoraj zrobiłam sobie miejsce w półce w biurku i mam takie samo rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam sobie jakiś czas temu w sklepie Wszystko za 2.99 trzy składane pudełka w różnych kolorach i tam mam wszystko poukładane ;D
OdpowiedzUsuńTeż mam to pudełeczko :))
OdpowiedzUsuńMam organizery z Ikea i tam trzymam mazidła ;)
OdpowiedzUsuńświetne rozwiązanie ;) Też nie lubię mieć kosmetyków 'na wierzchu' :P
OdpowiedzUsuńJa właśnie dziś trochę pozmieniałam swoją toaletkę, gdyż kupiłam 2 nowe pudełka i od razu lepiej to wygląda takie pochowane :) Wolnej szuflady w życiu bym u siebie nie znalazła, wszystko zawalone ciuchami albo zeszytami i innymi pierdołami papierniczymi ;( Jedynie w łazience mam, ale to nie kolorówkę, a całą pielęgnację.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna organizacja :) Ja kolorówkę też mam podzieloną między blaszanymi pudełkami :)
OdpowiedzUsuńAch i prawdopodobnie widzimy się na spotkaniu w Wawie :D
UsuńNo co ja czytam?:D jakie prawdopodobnie?!! napewno!
UsuńSwoją kolorówkę trzymam dokładnie tak samo! w szufladzie w biurku, posegregowane w plastikowe pudełka! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne rozwiązane z tymi pojemnikami. Chyba będę musiała sobie takie zakupić, bo jak na razie trzymam wszystko w łazienkowej szafce :) Zapraszam do mnie i wzajemnej obserwacji :)
OdpowiedzUsuńmuszę się w końcu zorganizować :)
OdpowiedzUsuńja mam takie świetne pudełka z przegródkami z ikei i trzymam je w komodzie, świetnie sprawdzają się przy kosmetykach i biżuterii:)
OdpowiedzUsuńAle świetnie zorganizowane kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńTeż by mi się przydało cosik takiego :D
Ja kolorówkę trzymam w jednym dużym pudełku i od jakiegoś czasu też myślę, żeby ją fajnie zorganizować. Poszukam tych pudełek :)
OdpowiedzUsuńŚwietna organizacja :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńMam podobne pudełeczka, tylko że mniejsze i też przechowuję w nich mój kosmetyczny bałagan (tzn. u mnie jest to bałagan, nie to co u Ciebie ;p)
OdpowiedzUsuńU mnie ogólnie kosmetyki trzymam w regale szufladkowym z Ikea:)
OdpowiedzUsuńAle śliczne te pudełeczka i super porządek masz! ;) Ja swoje skarby mam w łazience przy lustrze :D
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę! ja totalnie nie mam miejsca już ;( za dużo rzeczy, za mały pokój..
OdpowiedzUsuńFajny domek mają Twoje kosmetyki! Ja też ostatnio większość swoich kosmetyków schowałam, ale do jednej szuflady.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi przeźroczystymi przegródkami ;) Sama muszę sobie takie sprawić;)
OdpowiedzUsuńpewnie :) po takich 2 próbkach ciężko się wypowiedzieć więcej, ale włosy były cudowne! ciekawa jestem czy na dłuższa metę zdziała coś więcej.
OdpowiedzUsuńPochwal się potem, co kupiłaś :)
ja własnie muszę co jakiś czas rzeczy wydawać, żeby w pokoju było czysto i w miarę 'pusto', bo lubię mieć taki porządek, bez zbędnych bibelotów ;p
OdpowiedzUsuńSuper, ale Ci zazdroszczę, że jesteś w stanie ograniczyć się do takiej ilości kolorówki, ja zawsze mam cały ogrom, który wala się po pokoju bez celu :C a rozwiązanie jest mega i chyba je podkradne!
OdpowiedzUsuńnajlepiej tak! taki mega porządek i mało gratów do sprzątania czy odkurzania! ;d jedyne co mam zawalone, to właśnie szuflady, jednak w nich też musi być porządek oraz regał z książkami ;p
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem i od razu trafiłam na post idealny. Właśnie dzisiaj pół dnia rozmyślałam, gdzie znajdę takie pojemniki, a tu masz ci:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńja mam taki syf, że aż wstyd, zainspirowałaś mnie, muszę poszukać takich pojemników z przegródkami, przydadzą mi się :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) Ja swoje kosmetyki trzymam posegregowane w małych wiklinowych koszyczkach w szafce w łazience. Ciekawy blog, dodaję do obserwowanych :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taki porządek w kosmetykach ! SUPER !
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wszystko wygląda ;D U nas część kolorówki, która czeka na swoją kolej leży w szufladzie w koszyczkach. Reszta natomiast, ta która używana jest bardzo często lub codziennie znajduje się w kuferku na pralce. Dzięki temu mamy łatwy dostęp do wszystkiego ;D
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńJa póki co trzymam wszystko w pudełku, ale szykuję specjalną szufladę na kosmetyki :)
Właśnie z przegródkami.
Pozdrawiam Cię serdecznie,
http://cocomaid.blogspot.com
p.s. Obserwujemy? :)
Świetny pomysł z tymi pojemnikami :]
OdpowiedzUsuńAle się opuściłam w komentowaniu! :D
OdpowiedzUsuńA więc ja swój sposób maam - wszystkie szafy w łazience są moje (no dobraa, brat ma 5 małych półeczek :D). Mam kuferek, gdzie leży kolorówka, a w szafkach, szafeczkach jest pochowana reszta. Ogólnie teraz lekki rozgardiasz tam panuje, ale to nic. :D
Ale masz porządnie! Moją kolorówkę przechowuję w organizerze do szuflad z Ikea, ale niestety ostatnio zapanował lekki chaos ;)
OdpowiedzUsuńJa się nie maluję, ale dzisiaj muszę się pochwalić: uporządkowałam mamie kosmetyki w łazience :D Trochę syfu było, ale dałam radę :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
ja właśnie z książkami mam problem, bo przybywają, a tych starszych oddać nie chcę ;p
OdpowiedzUsuńJa kosmetyki trzymam w plastikowych koszyczkach ;) Tusze osobno, cienie jeszcze gdzie indziej itp. ;) Każda grupa kosmetyków ma swój własny domek ^^
OdpowiedzUsuńAle elegancko to wygląda, wszystko na swoim miejscu i tak przejrzyście :)
OdpowiedzUsuńAle tu jest słodko :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam aż tyle kolorówki :P
Ale te pojemniczki to świetne rozwiązanie :)
dużo kosztują, bo się nie doczytałam :(
Też podobnie trzymam w koszykach , ale te pojemniki z Ikei mi się spodobały , więc jak będę tam pewnie się zaopatrzę. :D
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała mieć taki porządek :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne miejsce do przechowywania :)
OdpowiedzUsuńale świetne te pojemniki :) ja poluję na takie podobne, też z Ikei :P
OdpowiedzUsuńa co do mydełek z B&BW to będziesz tam w tym tygodniu? orientujesz się czy są jakieś świąteczne zapachy takich mydełek? może bym się skusiła :P
to zobacz i daj mi znać :P coś świątecznego chętnie bym przygarnęła, w sumie głównie na prezenty :) a i jeszcze byś zobaczyła czy jest jakiś jaśminowy zapach z tych mydeł :) i jeszcze przy okazji jakiś żel antybakteryjny, bo podobno są świetne :P 9 zł chyba kosztują te żele?
UsuńNo to czekam na zdjęcia :D
UsuńJa mam szufladki z Biedronki :) Ale kiedyś marzy mi się mieć toaletkę, jak będę mieć z szufladą to na pewno takie przegródki się przydadzą :)
OdpowiedzUsuńJa mam drewniane komódki z ikea i plastikowe pojemniki też z ikea. Niedługo napiszę o mojej nowej toaletce vintage. Dziękuje za odwiedziny :*
OdpowiedzUsuńIle znanych mi blogerek będzie na spotkaniu w Warszawie, chyba umrę z zazdrości ;( tez chcę, a daleko mam!
OdpowiedzUsuńii w ogóle własnie czytam jaka niecierpliwa jesteś, haha ;*
Ja mam taką kwadratową plecioną jakby miskę :P i leży w szufladzie, a w niej kolorówka :P A dawniej miałam tego mało i leżało w kosmetyczce :( Teraz to chyba powoli trzeba na to wszystko szafę kupić dodatkową...
OdpowiedzUsuń