W życie wszedł już jakiś czas temu kosmetyczny minimalizm, o którym wspominałam w poprzednim poście, a Projekt denko coraz bardziej mobilizuje mnie do zużywania zapasów. Tym bardziej, że zbliża się mój jednodniowy wyjazd do Berlina, gdzie jednak też chciałabym coś przygarnąć.
Do zbiorów trafił kolejny wosk Yankee Candle, jeden z moich ulubionych zapachów Pink Dragon Fruit, myślałam o dużej świecy, jednak rozsądek zwyciężył. Trafiłam też do szafy Kringle Candle Company, na całe szczęście wybór był mały i poprzestałam na jednym wosku. Co do trwałości zapachu jestem zaskoczona, utrzymuje się tak samo długo jak te z Yankee Candle, więc pewnie nie będzie on moim ostatnim.
W drogerii Hebe, w podziemiach przy dworcu Centralnym znalazłam duży wybór masek w płacie, koreańskiej firmy, którą pierwszy raz widziałam na oczy. Kosmetyki z Avy dostałam od mamy, takich produktów nigdy za dużo.
Dzięki kosmetycznym ograniczeniom zostaje mi w portfelu więcej pieniędzy, które mogę wydać na zupełnie inne rzeczy. Skusiłam się na spodnie z Hollistera. Osobiście uwielbiam ten sklep, z chęcią wykupiłabym cały, lecz ceny w Polsce są nieporównywalne do tych w USA. Jednak jestem z nich niesamowicie zadowolona, pasują na mnie idealnie i nie potrzebuję do nich paska. Co w moim przypadku prawie zawsze jest konieczne.
A co Wam przybyło w styczniu ?
Szarona.
Ja właśnie zrobiłam zamówienie wosków bo akurat promocja http://www.mydlarnia-hebe.pl/ no i kosmetyków tez trochę przybyło w styczniu...spodni z tej firmy nie miałam
OdpowiedzUsuńspodnie bym przygarnęła:) mleczek nie lubię, ale jestem ciekawa jak spiszę się tonik, chętnie przeczytam o nim więcej;)
OdpowiedzUsuńpopróbowałabym tych cudeniek :3 mi niczego nie przybyło, oprócz obowiązków xd
OdpowiedzUsuńJa nowe woski YC zamówię dopiero na wiosnę ;D
OdpowiedzUsuńNiestety, jeszcze się w spodnie Hollistera nie mieszczę, ale już niedługo :D:D fajne!
OdpowiedzUsuńCiekawe nowości. Maska wygląda interesująco.
OdpowiedzUsuńWosk Pink Dragon Fruit paliłam i mi odpowiada jego zapach.
OdpowiedzUsuńOoo, też nie znam tej koreańskiej firmy :O
OdpowiedzUsuńA powiedz mi moja droga gdzie można nabyć takie spodnie Hollister :D?
Jestem strasznie ciekawa tych wosków z Kringle Candle. Podobno można je dostać w Mydlarni Wrocławskiej, więc niedługo tam się przejdę i coś zakupię ;>
OdpowiedzUsuńGdzie kupujesz Kringle Candle?
OdpowiedzUsuńA spodnie fajnie wyglądają, mnie się marzy koszula z Hollistera, ale trochę drogie są...
Spodnie bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie spodnie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się sprawdzi ta maseczka w płacie. Zamierzam sobie zamówić kilka różnych takich azjatyckich na ebay'u. A spodnie bardzo ładne, takie klasyczne kolory. :)
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa jak spisuję się woski z Kringle, bo ostatnio gdzie nie zajrzę, to ktoś je pokazuje. Teraz już wiem dlaczego stały się takie popularne ;) Czyli to nie akcja promocyjna, tylko faktycznie dobra jakość.
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się spisze ta maseczka. O woskach Kringle Candle słyszę pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńspodnie.. świetne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńja moje styczniowe zakupy pokazywałam u siebie wiec w wolnej chwili zapraszam ;D
Dobra dobra ja tam czekam na berlinowe łupy :D
OdpowiedzUsuńA co do wosków to ja nie nadążam tego palić :D
ciekawa jestem zapachu wosku, a spodnie borowe są świetne :)
OdpowiedzUsuńa ile kosztowały? :D
UsuńJa mam taki 'problem' ze spodniami żem wysoka jest i krótkie są albo za szerokie :D
oj, to jednak nie na moją kieszeń :D
UsuńTez własnie kupiłam sobie spodnie z Hollister'a ;)
OdpowiedzUsuńOhh cudowne, marze o takich :D
OdpowiedzUsuńu mnie przybyło dość dużo kosmetyków, zresztą niebawem sama pochwalę się na blogu :)
OdpowiedzUsuńTeż do spodni zawsze muszę nosić pasek, bo mniejszy rozmiar jest za krótki, a jak są dobre nogawki to zazwyczaj są ciut przy duże w pasie. :D
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że wróciłam, choć coś czuję, że będę długo nadrabiała zaległości... :)
Hollister jest w Galerii Mokotów?
OdpowiedzUsuńSuper spodnie :) w tym miesiącu też upolowałam fioletowe :)
OdpowiedzUsuńte bordowe spodnie cudowne :D muszę kiedyś odwiedzić Warszawkę i się obkupić we wszystkich sklepach, których nie ma w Krk :D
OdpowiedzUsuńCoś tam przybyło w styczniu;D
OdpowiedzUsuńKiedy wybierasz się do Berlina? Ja jak pojadę w wakacje to pewnie też zrobię tam nie małe zakupy. Chcesz coś konkretnego kupić jeśli chodzi o kosmetyki?
Muszę w końcu sama przetestować woski Yankee, wszyscy się tak zachwycają to i ja nie mogę być inna :P Burgundowe spodnie są obłędne <3 Właśnie w takim kolorze chce teraz spodnie <3
OdpowiedzUsuńZakupy, jak widać udane ;) Jestem ciekawa tych kosmetyków Avy, jak wypróbujesz, to napisz koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńSpodnie też świetne, niech Ci się dobrze noszą ;)
Bordowe spodnie są wspaniałe ;] Woski YC ostatnio i mną zawładnęły, aczkolwiek z zapachu miesiąca wybrałam Pink Sands ;]
OdpowiedzUsuń