Wyjazd do Berlina zbliża się wielkimi krokami, a właściwie to już dzisiaj. Od kilku tygodni przeglądam blogi i strony internetowe w poszukiwaniu pozytywnych recenzji. Zrobiłam sobie listę produktów, które chciałabym zakupić, aby nie kupić wszystkiego pod wpływem emocji jak to było ostatnim razem.
Co Wy byście kupiły, jeśli byłybyście w Niemczech ?
Szarona.
p2 też jest na mojej liście :p
OdpowiedzUsuńKule do kąpieli Lush, chętnie:)
OdpowiedzUsuńŻele Balea też mi się marzą :)
OdpowiedzUsuńJa zapewne skusiłabym się na ogromną ilość kosmetyków Alverde - głównie tych do pielęgnacji włosów ;)
OdpowiedzUsuńChociaż widzę, że i na Twojej liście jest maseczka "Cupcake" *_*
Moja lista wygladałaby podobnie :) dodałabym szarlotkowy peeling Balea i troche więcej Lush'a polecam Ci od nich czyścik bare on angel ;) coś cudownego
OdpowiedzUsuńjesienią przywiozłam z Berlina kilka szamponów i odżywek Alverde i Balea, kilka żeli do twarzy, maseczek, dezodoranty Alverde, 2 lakiery Essence (myślałam, że znajdę więcej ciekawych kolorów od różnych firm, ale nic mi nie wpadło w oko), no i zapasy z Lusha ;) miłego zakupowania! :)))
OdpowiedzUsuńTeż chcę te lakiery ;P
OdpowiedzUsuńuważaj na kamuflaż alverde, chciałam go kupić i będąc w Dm pomyliłam się i kupiłam zwykły korektor hahah :D
OdpowiedzUsuńJa bym kupiła lakiery p2 <3
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać postu z nowościami :)
Jakiś piaseczek od P2 :)
OdpowiedzUsuńI kule <3
A reszta to zależałaby od finansów i zapachów :)
Miłego pobytu! :)
Kupiłabym zapas odżywek Bale z serii PRO :) I róż Alverde o którym naczytałam się wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie te peeling do ust p2. Mam nadzieję, że uda Ci się go kupić i napisać recenzję ;)
Jestem ciekawa co tam nakupisz :D
OdpowiedzUsuńLakier z fioletowym brokatem jest cudowny :) Ja tą gąbeczkę do podkładu mam i nie umiem używać niestety :P Na firmę Balea mam ochotę od dawna, ale nie mam dostępu :( Kule Lusha Cię zachwycą, ja je uwielbiam, ale niestety są według mnie dość drogie.
OdpowiedzUsuńJa przed latem też muszę zrobić taką listę. Czuję że mój dwu miesięczny pobyt w Niemczech się źle skończy.
OdpowiedzUsuńLakier p2 ze zdjęcia fioletowy jest cuuudowny! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kupiłabym właśnie lakiery p2 kilka żeli balea i ta pianka do twarzy wygląda ciekawie i peelingi do ust :)
Czekam na post z nowościami :*
Moja mama wyjeżdża gdzieś w połowie marca/ na początku kwietnia do Niemiec na tydzień (tata się śmieje, że chyba zdechniemy z głodu :D) do Hamburga, więc spróbuję ja namówić, żeby mi co nieco kupiła, ale nie wiem czy się uda. :D
OdpowiedzUsuńNa pewno chciałabym szampony i odżywki Balea - z tej zwykłej z serii jak i z tej PRO (taka w czarnym opakowaniu chyba z olejkiem arganowym)... I może masło do ciała Balea czy Alverde. ;)
I ewentualnie lakier piaskowy z P2 czy też taki "zwykły". :)
O, nie wiedziałam, że jest taki peeling do ust :) Ciekawostka :D
OdpowiedzUsuńA tę odżywkę Balea mango bardzo lubię!
jakie ładne te lakiery!
OdpowiedzUsuńjeeej, totalnie chcę coś z Lush! zwłaszcza coś czekoladowego ♥.♥
Kurcze jak ja bym chciała taką piankę z Averde, jak narazie jestem zachwycona szamponem, więc chciałabym poznawać coraz więcej tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńNo i Lush...tam jest tyle potencjalnych cudowności :)
Mam tę piankę z Alverde i dla mnie to wysuszacz - nie polubiliśmy się. Mimo ze mam cerę mieszaną - u mnie się nie sprawdził, a raczej myślę że to jeden z kilku powodów brzydkiej kondycji mojej cery. Ale Balea - uwielbiam! Mam nadzieję, że wpisałaś na listę nową, chyba letnią propozycję Balea? Nowe żele i linia do włosów :)
OdpowiedzUsuń