Cena: W granicach 9-15zł w zależności od drogerii/sklepu w jakim go kupujemy, łatwo dostępny, często w promocji, a więc można go upolować za naprawdę okazyjną cenę kilku złotych.
Opakowanie: W miarę miękka butelka, Nie ma problemu z otwarciem, czy zamknięciem opakowania. Etykieta jest przyjemna dla oka, zawiera wiele informacji, mniej i bardziej interesujących.
Zapach: Niesamowity, niechemiczny, intensywny, ale zarazem nie nachalny. Bardzo długo utrzymuje się na skórze. Idealne połączenie karmelu i cynamonu powoduje mój ślinotok i chęć wlania sobie produktu do ust. Jakbym w danym momencie piekła w kuchni ciasteczka, tudzież inne pierniki, a w całym domu unosił się słodki korzenny zapach. Idealny na zimę jak i na lato, kiedy to chciałybyśmy najeść się samym zapachem, ale nie dla wszystkich byłby on spełnieniem marzeń.
Konsystencja: Rzadka, przelewa się przez palce, lecz nie przeszkadza to w użytkowaniu. Drobinki nie są zbyt duże, ale za to ostre, a więc idealne dla mnie. Konsystencją przypomina piasek zatopiony w żelu pod prysznic. Plusem jest to, że drobinki się nie rozpuszczają, po prysznicu można szybko spłukać pozostałości z brodzika.
Działanie:
Według producenta: Kremowy żel z peelingiem pod prysznic o przytulnym zapachu rozgrzanego karmelu i świeżo zmielonego cynamonu.
Zawarte w olejku białe trufle to najcenniejszy i najdroższy afrodyzjak
znany już w starożytności – znak Wenus, rzymskiej bogini miłości.
Pobudza zmysły, podnosi atrakcyjność fizyczną i budzi pożądanie.
Peelingujące drobinki jojoba i zmielone łupinki orzeszków macadamia,
zanurzone w delikatnym kremowym żelu, usuwają martwy naskórek, idealnie
wygadzają ciało. Żel doskonale oczyszcza skórę, a dzięki zawartym
składnikom nawilżającym i odżywczym pozostawia ja świeżą, jedwabiście
gładką i miękką.
Składniki: Aqua (water), Acrylates copolymer, Sodium laureth sulfate, Cocamidopropyl betaine, Glycerin, Polyurethane, Parfum (fragrance), Simmondsia chinensis (jojoba) seed powder, Macadamia ternifolia shell powder, Panthenol, Tuber aestivum extract, Inulin, Styrene/acrylates copolymer, Sodium chloride, Disodium edta, Sodium hydroxide, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Dmdm-hydantoin, Coumarin, Cinnamal, Caramel colour e150d, CI 16255.
Podsumowanie: Jeśli lubisz zdzieraki to jest to produkt w sam raz dla Ciebie. Osoby, które lubią słabsze peelingi raczej nie będą z niego zadowolone. Myślę, że skuszę się na niego jeszcze raz. Może wybiorę wtedy inny zapach ? Zobaczymy, mogłabym przygarnąć go następnym razem właśnie przez zapach.
Lubicie produkty Farmony ? Może miałyście okazję testować ten peeling ?
Buziaki, Szarona.
Bardzo lubię produkty Farmony do ciała. Tego peelibgu akurat nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go zimą i bardzo mi pasował:)
OdpowiedzUsuńWybrałabym chyba inni zapach. Bardziej świeży :)
OdpowiedzUsuńJa się na niego skuszę zimą :D
OdpowiedzUsuńZapachy kosmetyków Farmona bardzo lubię, ale ten cynamon nie do końca mnie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuńosz, pewnie pachnie nieziemsko :P
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tego typu zapachami :) Posiadam jednak peeling do ciała o zapachu (chciałam napisać smaku :P) wiśni i porzeczki. Pachnie obłędnie. Szkoda, że takie małe opakowanie, ale ja go stosuję do peelingu rąk, więc do tego celu jest po prostu idealny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go!
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że okaże się być mocnym zdzierakiem :) Muszę się na kiego skusić :))
OdpowiedzUsuńużywałabym! zapowiada się super, ale chyba faktycznie bardziej na jesień/zimę :D
OdpowiedzUsuńmam go w zapasach, ale chyba poczeka aż do zimy :D
OdpowiedzUsuńNa zimę na pewno u mnie zagości. Kocham takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńMmm wyobrażam sobie ten zapach :) trzeba będzie się zaopatrzyć w niego na zimniejsze miesiące :D
OdpowiedzUsuńMam w planach ;)
OdpowiedzUsuńAleż mi ochoty narobiłaś... muszę sobie zakupić :) Uwielbiam zapachy kosmetyków z tej linii :)
OdpowiedzUsuńw innej butelce miałam je i uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńLubię farmonę za zapachy, choć składy zwykle nie zachwycają ;) Uwielbiam cynamon, więc pewnie ten zapach by mnie oczarował!
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała, zapach dla mnie idealny na jesień i zimę :)
OdpowiedzUsuń