To, że bardzo lubię świece zapachowe wie chyba każdy, kto czasem czyta mojego bloga. Trudno jednak przy większej ilości zapachów przedstawić Wam większość z nich. Dlatego pomyślałam, że fajnie byłoby napisać o tych najbardziej ulubionych. Poza jednym, no może dwoma zapachami reszta jest u nas ogólnodostępna. W zapasach mam jeszcze mnóstwo innych [u nas niedostępnych] zapachów, których jeszcze nie dałam rady wypróbować. Jak już to zrobię, to na pewno się o tym dowiecie.
1. YC, Vineyard - "Prosto z winnicy... Energetyzujący miks dojrzałych i słodkich winogron."
Nie jest on niestety u nas dostępny. Kiedyś w sklepie na Saskiej Kępie natknęłam się na duży słój, wąchałam go za każdym razem kiedy wchodziłam do tego sklepu, a jak już zdecydowałam się go zakupić już go nie było, nad czym oczywiście ubolewam do dziś. Zapach idealnie odzwierciedla zapach dojrzałych winogron z działki moich dziadków. Nie mam pojęcia jak pachnie winnica, bo nigdy w takich nie byłam, lecz jeśli miałabym sobie wyobrażać jej zapach to pewnie tak by pachniała. W wosku jest niesamowicie intensywny i już nie raz "wyszedł z pod kontroli" poza drzwi mojego pokoju. Usilnie szukam słoja. Może kiedyś trafi w moje ręce.
2. BBW, Red Velvet Cupcake - "Ciasto Red Velvet z dużą ilością waniliowego lukru."
Jak może niektóre z Was wiedzą bardzo lubiłam zapach Red Velvet z Yankee Candle. Jednak zanim się obudziłam, że chcę chcę świecę to już była niedostępna. Zrobiłam sobie na szczęście zapas wosków i samplerów. Przy okazji buszowania po sklepie Bath and Body Works natrafiłam na świecę Red Velvet Cupcake, od razu po powąchaniu wiedziałam że będzie moja. Tak bardzo była podobna do tej z Yankee. Jest to moja pierwsza i na razie jedyna świeca z BBW i jestem w niej zakochana. Podczas palenia pachnie bardzo intensywnie. Jeśli chodzi o zapach to pachnie jak typowe ciasto Red Velvet z dużą ilością wanilii, którego jestem fanką.
3. YC, Berrylicious - "Czysta ekstaza. . . dojrzałe, soczyste jagody na kołderce z kremowej wanilii - doskonałe wykończenie deseru."
Limitka, która wyszła latem w zeszłym roku, razem z Cranberry Pear. Oba zapachy są jak dla mnie cudowne, lecz bardziej spodobał mi się Berrylicious. Mocno czuć pieczone ciasto jagodowe. Trochę przypomina mi jagodowego muffina serwowanego w Starbucksie. Na początku czuć w niej ciastowe nuty, ale później na pierwszy plan wychodzą właśnie jagody, słodkie, owocowe, zatopione w kruchym cieście z dużą ilością kruszonki. Bardzo podobny do Blueberry Scone - on jest jednak bardziej waniliowy. Świeca jak i wosk jest intensywna.
4. KC, Mango - "Uchwycona esencja owoców tropikalnych. Cudowny zapach mango, cytrysów i nutką miodowej słodyczy."
Uwielbiam mango pod każdą postacią, więc nie mogłam przejść obojętnie obok świecy o takim zapachu. Czuję mocno soczyste mango, które długo dojrzewało gdzieś w słońcu Malezji i przed chwilą zostało zerwane. Słój podczas palenia pachnie słabiej niż wosk, jednak cały czas zapach ma taką samą moc co bardzo mi odpowiada. Mój ulubiony zapach z Kringle Candle. Za każdym razem kiedy go palę mam ochotę polecieć do sklepu i kupić sobie sorbet mango z Grycana, żeby przypadkiem nie zacząć jeść świecy łyżką .
5. YC, Summer Scoop - "Smaczne wspomnienia z kremowymi, domowymi lodami truskawkowymi w gorące letnie dni. Jedna miarka lub dwie ?"
To jest mój pierwszy duży słój i jeden z pierwszych zapachów jaki miałam okazję próbować. Naklejka idealnie pokazuje to jaki zapach znajduje się w środku - lody owocowe z dodatkiem śmietany. Czasami wyczuwam w niej woń truskawek, jednak nie takich zerwanych prosto z krzaczka. Bardziej przypomina mi zapach, który czujemy w większości truskawkowych cukierków. Choć w zależności od dnia. Bywają też takie dni, gdzie czuję w niej plastik z wonią mamby. Nie wiem czemu tak jest, podczas palenia wosku tego nie czułam. Niemniej jednak zdarza się to bardzo rzadko, a Summer Scoop jest jednym z moich ulubieńców.
6. YC, Red Raspberry - "Pyszny zapach dojrzałych, różowo - czerwonych malin."
To będzie zapewne mój najbliższy świecowy zakup. Limitowana edycja na Walentynki zdecydowanie bardziej do mnie przemówiła niż Q1 na 2015 rok - w tej kolekcji niestety nic do mnie nie przemówiło. Mi osobiście kojarzy się z dżemem malinowym albo malinowymi landrynkami. Wspaniały, wakacyjny, soczysty i owocowy zapach. Dla mnie w sam raz na cieplejsze dni. Jeśli lubicie słodkie oraz owocowe nuty to myślę, że ten zapach przypadnie Wam do gustu.
Miałyście okazję próbować któregoś z nich ? Jakie są Wasze ulubione zapachy ?
Pozdrawiam, Szarona.
Lubię zapach winogron z pewnością po ten zapaszek sięgnę :)
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi smaka tymi zapachami :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam zapach Clean Cotton <3
Zapraszam na recenzję: http://szafazapachow.blogspot.com/2015/01/clean-cotton-yankee-candle.html
Na pewno są to piękne zapachy :)
OdpowiedzUsuńZ tych miałam jedynie summer scoop ;) Uwielbiam go! :)
OdpowiedzUsuńPewnie spodobałby mi się zapach Vineyard ;)
OdpowiedzUsuńJa ubóstwiam mandarin & cranberry :D chyba jedyny zapach, który mi sie nie znudzi. Osławiony soft blanket mi sie przejadł, moze dlatego, że mecze duzy słój :D
OdpowiedzUsuńojjeny ten pierwszy i piaty mnie mega zaciekawil ! :)
OdpowiedzUsuńVineyard też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMuszę zapolować na ten malinowy wosk ;)
OdpowiedzUsuńAle super świeczuszki, jak ja uwielbiam takie cuda :-) teraz możesz umilać sobie dnie i wieczory miłymi zapachami :-)
OdpowiedzUsuńmam kilka z tyej kolekcji Q1 i bardzo mi sie spodobałay:)
OdpowiedzUsuńVineyard mam w wosku, ale jeszcze nie paliłam, podobnie jak Mango z Kringle :) a red Raspberry również mam i uwielbiam jego zapach :D zresztą jak większość owocowych.
OdpowiedzUsuńznam jedynie summer scoop i go lubię ;)
OdpowiedzUsuńa zaciekawiłaś mnie tym mango z KC! może kiedyś sobie sprawię taką świecę :D
Summer Scoop mam i lubię bardzo! :) Jeden z moich ulubionych :) Lubię też bardzo wschód słońca nad jeziorem :)
OdpowiedzUsuńNiestety żadnego nie znam, mam kilka ulubionych :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam świeczki zapachowe :)
OdpowiedzUsuńDla mnie malinki są niestety bardzo słabe, a z pozostałych Berrylicious i Summer Scoop to również moi ulubieńcy. <3 Winogron i Red Velvet Cake niestety nie miałam, ale wiem o ich istnieniu i ciągle szukam wosków na allegro. :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych zapachów świeczuszek :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę :) muszę kiedyś w końcu sobie kupić :)
OdpowiedzUsuńzapach mango z Kringle Candle bardzo lubię ! :) również red velvet- YC :)
OdpowiedzUsuńPozostałych zapachów nie znam, ale na malinkę mam ochotę ;)
Widzę, że mam sporo do nadrobienia ;) Wosk Berrylicious oraz Summer scoop mam, ale jeszcze nie paliłam, nie wiem jakim cudem je pominęłam :O A mango.. ochh to dopiero musi być zapach ♥
OdpowiedzUsuńOprócz świecy B&BW każdy zapach mam w formie wosków lub samplerów w zapasach i na pewno je wypróbuję kiedyś :) Paliłam na razie tylko Berrylicious, bardzo fajny jest :)
OdpowiedzUsuń